Skład: Butane,Isobutane,Propane,Oryza Sativa (Rice) Starch,Alcohol Denat.,Parfum (Fragrance),Distearyldimonium Chloride,Cetrimonium Chloride,Butylphenyl Methylpropional,Alpha-Isomethyl Ionone,Benzyl Salicylate,Limonene,Linalool
Obietnica producenta (Church & Dwight Co.): natychmiast odświeża włosy bez użycia wody, absorbując sebum i zanieczyszczenia, oraz sprawiając że włosy są puszyste, jedwabiście miękkie i uniesione u nasady.
Sposób użycia: mocno wstrząsnąć i rozpylić u nasady włosów z odległości ok. 30 cm. Przez kilkanaście sekund wmasować produkt we włosy aż do całkowitego zniknięcia neutralizującej sebum skrobi. Rozczesać włosy i ułożyć jak zwykle.
Opakowanie: szampon znajduje się w metalowej butelce z zatyczką i atomizerem o pojemności 200 ml. Szata graficzna z motywem moro.
Zapach: bardzo przyjemny, kojarzący się z perfumami, długo utrzymuje się na włosach.
Komfort stosowania: wystarczy spryskać włosy i przeczesać je lub roztrzepać palcami. Szampon pozostawia białe ślady lecz przez wmasowanie łatwo można sobie z nimi poradzić.
Wydajność: pomimo iż strumień atomizera jest dość intensywny, szampon starcza na długo.
Dostępność: suche szampony Batiste są powszechnie dostępne w większości drogerii i dyskontów.
Moja opinia: jeśli chodzi o suche szampony, marka Batiste jest bezkonkurencyjna, jeśli chodzi o skuteczność i bogactwo nut zapachowych. Suchych szamponów używam zamiennie z tradycyjnymi, gdyż codzienne mycie włosów powoduje u mnie łupież. Szampony Batiste jako zamienniki sprawdzają się idealnie. Odświeżają pasma i zwiększają ich objętość. Pozostawiają białe ślady, które znikają po przeczesaniu włosów. Nie podrażniają i nie uczulają. Włosy pozostają świeże do następnego mycia. Przyjemny zapach pozostaje na włosach przez kilka godzin. Kolorowe opakowania przyciągają wzrok.
Ocena: 4/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz